czwartek, 28 maja 2009

Dla Mamy



Detale


Ostatnio na nic nie mam czasu,nawet z kartką jestem spóźniona...Mam na głowie wyprowadzkę i mnóstwo innych spraw...ah szkoda gadać.Pokazuję kartkę,która w tym roku trafiła do mojej mamusi.Jak pisałam wcześniej pracownia już wyjechał,kartka powstał z bólem,nie dość,że brakowało materiałów to jeszcze drukarka odmawiała posłuszeństwa...Najlepsze,życzenia dla wszystkich Mamuniek na świecie,spóźnione,ale szczere.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających!

sobota, 23 maja 2009

Wygrałam!




Jeszcze nigdy niczego nie wygrałam,nawet aukcji na Allegro na której mi zależało...porażka,kompletnie nie mam do tego ręki.Aż tu ciach,od niechcenia wzięłam udział w aukcji,oczywiście zapomniałam o tym,aż tu wczoraj przeczytałam info o mojej wygranej...aaaaaa,nikt mnie nie przelicytował.Tak więc zostałam właścicielką żeliwnego kwietnika,w stylu Vintage,z postarzeniami.Jak dla mnie jest śliczny.Na fotkach to ten mniejszy ma jakieś 70 cm.Miłego dzionka:-)))Zdjęcia pochodzą z Allegro.

czwartek, 21 maja 2009

Słodziutkie naklejki


Jeszcze jedna zabawa,do zdobycia naklejki na ścianę w trzech cukierkowych zestawach,do wyboru.
http://www.maugo.pl/

Candy


Zapraszam gorąco wszystkich wielbicieli haftów,na Candy u Neruli z okazji jej bloga!Gratuluję!
http://magiakrzyzykow.blox.pl/2009/05/Zapraszam-na-urodzinowe-Candy.html

środa, 20 maja 2009

Pudełeczka dla mamy





Pisałam ,że nie będzie moich prac,ale właśnie przekopałam swoje foto-archiwa i natknęłam się na pudełeczka,które popełniłam dla Mamy,z okazji urodzin i imienin, takie maluchy na obrączki i pierścionki.Fotki nie najlepsze,ale innych nie mam...niestety.

poniedziałek, 18 maja 2009

Wielkie zmiany





Co oznacza tytuł posta dla mnie?Powrót w rodzinne strony przede wszystkim.Zdecydowaliśmy z moim K., że wrócimy do miejsca z którego tak chcieliśmy się wyrwać, wybić, uciec...jak wyjeżdżałam na studia cieszyłam się jak dziecko.Że nareszcie będę niezależna,wolna,samodzielna i będę mieszkać w mieście,w dużym mieście,ciekawym i tętniącym życiem 24 h.Wowwww...Wtedy jak zaczynałam w Poznaniu,cieszyłam się też z tego,że ubyło mi obowiązków, a teraz jak pomyślę,że będę kosić trawnik,pielić w ogródku to cieszę się jak dziecko...dopiero teraz doceniłam,to jakie cudowne miałam dzieciństwo na świeżym powietrzu,w słońcu i w deszczu...a teraz mam szansę dać takie dzieciństwo Mojemu Synkowi:-)))Będę się starać z wszystkich sił i mój K. obiecał,że też się postara.Tak więc za dwa tygodnie żegnamy się z Poznaniem.
Ponieważ wywozimy nasze rzeczy,powoli...musiałam wywieźć pracownie,strasznie nad tym ubolewam,bo mam mnóstwo pomysłów,mam nadzieję wszystko zrealizować w miarę możliwości,oczywiście troszkę później.Narazie więc nie będzie żadnych fotek...z moimi pracami.Następnym razem napiszę o moich inspiracjach...

Wczoraj byłam z synkiem i z K. na spacerku,nałaziliśmy się okrutnie,słoneczko piekło i było wszystko super, dopóki się nie zgubiliśmy...hęhęhę. i myślałm że się wścieknę bo nogi mi prawie odpadły...i ...i potknęłam się...i już miałam zwyzywać polną drogę po której się tłukliśmy...ale patrzcie co znalazłam!!!Stare okucie podejrzewam ,że okienne,żeliwne,dla mnie śliczne...już wiem jak je wykorzystam...narazie pokazuję oczyszczony element...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...